piątek, 17 czerwca 2011

Panie prezydencie, jakiż pan kreatywny!

Wiele się mówi o tym, jak to nasz ukochany prezydent popełnia gafy, nawet jeżeli jest pełen "bulu i nadzieji" z tego powodu. Ból odczuwa z powodu krytyki w internecie, bo już przecież ABW zaatakowało pewnego studenta za jego portal. Jednak nadzieję przywracają mu media, które wszystkie gafy skrzętnie ukrywają. I nawet wzmianki o tym, że konstytucja 3 maja była drugą w Europie nie dyskredytują go w budowaniu jego postaci jako historyka.


Pan prezydent lubi sobie pogawędzić, o "bigosowaniu" rozprawiać, co nieco powiedzieć potrafi. Jednakże znów popełnił gafę, którą wszyscy pominęli. Oglądałem wypowiedzi Donalda Tuska i właśnie p. Komorowskiego nt. polskiej prezydencji w UE. Sam Donald Tusk dobrze powiedział, że dla zwykłego Kowalskiego nic to nie zmieni. Jednakże zapewniał, że coś tam będą chcieli ugrać, co jak się być może uda, to może wpłynie na nasze życie. Dlatego wydamy z budżetu kupę kasy, ale pomijam.

W jednej z wypowiedzi nt. polityki wschodniej nasz prezydent utworzył nazwę nowego kraju. Ja wiem, że to mogło być przejęzyczenie, ale skoro za zrobione kanapki przez żonę dla prezydenta Kaczyńskiego była wielka na niego nagonka, to dlaczego nie urządzić tego tutaj. A jakiż to kraj? Mołdowa. Wiem, że tego stwierdzenia czasem w Polsce się używa, choć jest uznane za niepoprawne językowo. I może to co piszę, to czepialstwo do kwadratu, jednak jakaś równość musi być.

Dobrze, że nikt nie wyciąga odpowiedzialności za jego gafy, jak np. kaszaloty Dunki. Za to nikt nie wyciągnie, bo czasem ktoś używa takiej formy. Jednak powinno się mówić wszedłem, a nie weszedłem, albo weszłem.

1 komentarz:

  1. Kreatywnośc to zazwyczaj cecha pozytywna. Ale nie w przypadku niektórych polityków, gdzie oznacza po prostu psucie czego się da. Wróciłam na stare śmieci:
    http://erinti.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń