środa, 11 września 2013

Po co jest akcyza?

Nie zaskoczę nikogo informacją o tym, iż rząd planuje zwiększyć od nowego roku akcyzę na papierosy i alkohol. Jak wiadomo, taka zmiana nie może pozostać obojętna dla obywateli jakiegokolwiek kraju. Już prognozowane są ceny, o jakie alkohole i papierosy mają zdrożeć. Tak więc dla alkoholu będzie to niecałe 2 zł za butelkę, a nawet więcej w przypadku droższych marek. Jeżeli chodzi o papierosy, ceny mają wzrosnąć o około złotówkę. Warto przy tym zastanowić się przez chwilę, po co tak naprawdę jest akcyza na tego typu wyroby.


Otóż teoria głosi, iż akcyza jest na późniejsze wydatki związane z następstwami użytkowania danego wyrobu. I tak, jeżeli chodzi o akcyzę paliwową, ma ona iść na rozbudowę i unowocześnianie dróg. Akcyza na alkohol ma być przeznaczana na leczenie chorób, jakie picie alkoholu może powodować. To samo jest z papierosami, tyle że zmieniają się choroby. Dodatkowo, wskazuje się akcyzę jako funkcję odstraszającą od użytkowania danego wyrobu. I zgodnie z tą wykładnią, akcyza na alkohol i papierosy ma powodować zniechęcenie u konsumentów, co ma się znacznie przyczynić do dbania o zdrowie obywateli. Bo im droższy wyrób, tym mniejsza będzie jego użyteczność względem innych wydatków (przyjmijmy, że nie mówimy tutaj o osobach uzależnionych, choć założenie to trudne w tej sprawie). Czy tak jest naprawdę?

Otóż najpierw spróbujmy się zająć zniechęcaniem Polaków do picia i palenia. Jak podają statystyki, Polacy rzeczywiście palą mniej, a w szczególności papierosów z najniższej półki cenowej. Jeżeli chodzi o picie, tendencje są odwrotne, choć jak wyczytałem w niedawnym Newsweeku, przerzucamy się jako naród na tańsze piwa, a uciekamy od alkoholi wysokoprocentowych. Niestety, w całej tej beczce propagandowego miodu znajdzie się kilka(naście?) łyżek dziegciu. Coraz większa ilość rynku stanowią produkty tytoniowe z przemytu. Można się zatem łatwo domyślić, że to właśnie najbiedniejsi przerzucają się z tańszych marek na przemycane zza granicy, dostępne na targach i ulicach papierosy. To też kolejny dowód na to, że odgórne zarządzenie nie ma rzeczywistego przełożenia na zmniejszenie osób palących.

Zajmijmy się jednak drugą sprawą, która stanowi sedno tego wpisu. Czy głównym celem podatku akcyzowego na papierosach i alkoholu jest dbanie o obywateli i o zapewnienie dzięki temu usług medycznych obywatelom? Słowa samego premiera starają się przeczyć temu mitowi. Zacytujmy go zatem: "Oczywiście powodem tego jest dodatkowy przychód i najmniej szkodliwy społecznie, nawet jeśli wkurzający." Zatem jasno widać, że tak naprawdę nie o żadne kwestie społeczne chodzi, bo sam premier zauważa, że ten pomysł będzie dla obywateli "wkurzający". Czy jednak premier w szukaniu pieniędzy na załatanie dziury się nie zagalopował?

Dzięki Fundacji Republikańskiej wiemy, że wpływy budżetowe z tytułu akcyzy w 2013 roku zmalały o około 4-5% w stosunku do roku poprzedniego i mogą do końca 2013 roku wynieść o około miliard złotych mniej. A przecież rok temu akcyza na papierosy również została podniesiona. Widać zatem, że najprawdopodobniej Polska znajduje się już po opadającej stronie krzywej Laffera, jeżeli chodzi o wpływy akcyzowe. Zatem kolejna podwyżka akcyzy, z takim uzasadnieniem, może okazać się katastrofalna w skutkach.

Czytam teraz fragmenty książki "Skarbowość Polski w dobie rozbiorów" Romana Rybarskiego. W niej znajdujemy taki oto fragment dotyczący opodatkowania wyrobów tytoniowych pod koniec XVIII wieku:
"Ruina skarbu za królów saskich wyraziła się w redukcji źródeł dochodu skarbowego. I dopiero po długiej, niemal stuletniej przerwie, chce się na nowo eksploatować zaniedbane źródła. Wprowadzenia monopolu tabacznego domagano się na Sejmie r. 1746 i 1748. (...) W tym roku wprowadzono podatek od handlujących "tabaką" (wyraz ten oznacza zarówno tytoń do palenia, jak i tabakę do zażywania)."

Widać zatem, że powody wprowadzania i podwyższania akcyzy na ziemiach polskich, pomimo różnych wymyślnych uzasadnień społecznych, pozostają na przestrzeni wieków takie same. Jednak czy będą one pomocne na łatanie dziury budżetowej? Ja jestem sceptyczny, ale przyszłość osądzi, jak będzie naprawdę.

Źródła:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14560939,Premier_Tusk__od_przyszlego_roku_zdrozeje_wodka__Akcyza.html
http://republikanie.org/dochody-z-akcyzy-na-papierosy-w-2013-nizsze-o-blisko-1-mld-zl/#
http://www.hotmoney.pl/Polacy-wola-papierosy-z-przemytu-Wplywy-z-akcyzy-maleja-a30696
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/992409.html
http://www.forbes.pl/900-mln-zl-mniej-z-akcyzy-na-papierosy-polacy-kupuja-taniej-w-szarej-strefie,artykuly,144910,1,1.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz